Powiedzieli "Rz"
FRED BURTON, analityk Stratfor, były oficer FBI

Tych ludzi nie można traktować jak zwyczajnych kryminalistów - złodziei, rabusiów czy podpalaczy. Są motywowani celami politycznymi i stosują przemoc do ich realizacji. Ich ataki skierowane były przeciw obiektom i instytucjom rządu USA. Co więcej, byli w stanie stworzyć wyjątkowo dobrze zorganizowane struktury. Trudno je porównać do struktur mafijnych, bo mafia zajmuje się własnymi interesami gospodarczymi, a nie prowadzi wojny z rządem. Widzimy wyraźnie, że Rodzina niewiele różni się od włoskich Czerwonych Brygad czy niemieckiej Frakcji Czerwonej Armii. Traktowanie jej jak terrorystów jest jak najbardziej uzasadnione. Nie zgadzam się z twierdzeniami, że za administracji Busha doszło do zaostrzenia działań wymiaru sprawiedliwości wobec działaczy politycznych. Po prostu grupy atakujące interesy rządu federalnego są ścigane i sądzone na mocy prawa federalnego, które jest bardziej rygorystyczne. A gdy śledztwem zajmuje się nie lokalny szeryf, lecz FBI, materiał dowodowy jest zwykle wyższej jakości, a więc i bardziej obciążający.

ALEJANDRO QUERAL, dyrektor Ośrodka Praw Konstytucyjnych Północnego Zachodu

Definicja terroryzmu została znacznie rozszerzona od czasu dojścia do władzy Busha. Aby jakiś czyn został zaliczony do tej kategorii, niekonieczne jest zagrożenie ludzkiego życia. Ludzie, o których tu mówimy, nie chcą nikogo krzywdzić, tylko wysłać opinii publicznej sygnał, zwrócić jej uwagę na pewien poważny problem. Taka postawa wpisuje się w amerykańską tradycję - wystarczy wspomnieć obywatelskie nieposłuszeństwo stosowane przez działaczy na rzecz równouprawnienia czarnych w zeszłym stuleciu. Oczywiście w tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z aktami wandalizmu, które powinny być ukarane. Ale adekwatnie do winy! Sprawa Rodziny to część szerszego problemu - narastającego prześladowania politycznych aktywistów, nie tylko ekologów. Surowe wyroki w tym procesie będą dla nich istotnym ostrzeżeniem: za akty obywatelskiego nieposłuszeństwa każdy będzie mógł być sądzony jako terrorysta.