Jeśli lecimy regularną linią, w szczycie wakacyjnym, lepiej być na lotnisku wcześniej. Unikniemy wówczas nieprzyjemnych doświadczeń związanych z overbookingiem. Overbooking polega na tym, że linie lotnicze sprzedają więcej biletów, niż mają miejsc w samolocie. Bronią się tym sposobem przed wożeniem pustych foteli, zdarza się bowiem, że niektórzy pasażerowie - szczególnie ci z najdroższymi biletami, którzy nie muszą pokrywać dodatkowych kosztów związanych ze zmianą rezerwacji - nie stawiają się na samolot, a potem i tak linia musi ich przetransportować innym rejsem. Kiedy zdarzy się, że zabrakło dla nas miejsca w samolocie, mimo że mamy bilet, linia lotnicza powinna wypłacić nam odszkodowanie (do 200 euro) i zapewnić miejsce w następnym samolocie (jeśli na drugi dzień musi nam też dać łóżko w hotelu).