Tych pisarzy nie można winić za przynależność do NSDAP. Ci, którzy to czynią, nie mają pojęcia, jak wyglądały Niemcy w czasach ich dzieciństwa i młodości. W odurzonym ideologią społeczeństwie młodzi ludzie nie mieli innej możliwości, jak tylko zostać nazistami. Autorzy, o których mowa, udowodnili swoją twórczością, że nie mają już nazistowskich poglądów. Nawet Martin Walser, który mówił przed laty, że czas już skończyć z wykorzystywaniem Holokaustu jako moralnej maczugi wiszącej nad Niemcami, z czym nie mogę się zgodzić. Wiem, że w jego twórczości dopatrywano się ostatnio akcentów antysemickich; nie wypowiadam się na ten temat. Z własnego doświadczenia wiem jednak, że wśród członków NSDAP byli także tacy, dzięki którym przeżyłem okres nazistowski.

Ralph Giordano, niemiecki pisarz pochodzenia żydowskiego