"Jest zwolennikiem głębokiego intelektualizowania w sztuce i wyznawcą tzw. kultury elitarnej, a co za tym idzie - zdecydowanym przeciwnikiem tego wszystkiego, co kulturę i sztukę przybliża i czyni zrozumiałą dla szerokich mas społeczeństwa.

Wiążący się z tym stanowiskiem i wyznawany przez figuranta pogląd, iż twórca dóbr kulturalnych winien się kierować wyłącznie powołaniem, tworząc dzieła będące wynikiem jego subiektywnych odczuć, całkowita negacja zapotrzebowania społecznego i wpływu warunków społecznych na twórczość kulturalną - jest niewątpliwie diametralnie sprzeczny z marksistowskim pojęciem roli i zadań kultury i sztuki jako elementów socjalistycznej nadbudowy, a w przypadku J. M. Rymkiewicza tym bardziej politycznie szkodliwy i niebezpieczny, że - jak już wzmiankowano - posiada on dość duży autorytet i wpływ na środowisko poetów i pisarzy swego pokolenia. (...) Obiektywnie rzecz biorąc, taka postawa poety i pisarza, niezależnie od charakteru kształtujących ją czynników, jest jednak aspołeczna, politycznie szkodliwa i stanowi doskonałe, optymalne podłoże dla rozwijania obcej nam i wrogiej ideologii, dla celowego lub nieświadomego (w skutkach nie ma żadnej różnicy) uprawiania dywersji ideologiczno-politycznej. I jako taka nie może być przez budujące ustrój socjalistyczny społeczeństwo tolerowana, zwłaszcza jeżeli dany twórca ma możność oddziaływania na swoje środowisko wyznawanymi przez siebie poglądami".

Oficer operacyjny Wydziału III KW MO w Łodzippor. Z. Bona.