Amerykanów inspiruje rzeczywistość

W Hollywood producenci zaczynają dzień od lektury dzienników, by tam szukać tematów dla kina.

"New York Times" ma nawet specjalnego agenta do omawiania szczegółów sprzedaży praw do artykułów i reportaży pisanych przez dziennikarzy. O prawo do przeniesienia na ekran opisanej w tej gazecie historii drużyny piłkarskiej z Gruzji złożonej z uchodźców z ogarniętych wojnami terenów walczyły aż cztery studia. Kupił ją Universal za 2 mln dolarów. Trwają też prace nad dwoma innymi filmami, na które pomysł ludzie kina znaleźli w "Timesie": jeden to historia drużyny futbolowej sowicie opłacanej za oddawanie meczów, drugi - dramat z czasów wojny w Zatoce Perskiej "The Fall of the Warrior King".

Warner Bros zapewnił sobie prawa do sfilmowania pamiętników byłej agentki CIA Valerie Plame "Fair Game". Opisuje w nich machinacje Białego Domu. Za możliwość sfilmowania życia Plame i jej męża, byłego ambasadora Stanów Zjednoczonych Josepha Wilsona, producenci Akiva Goldsman i Jerry Zucker zapłacili majątek. Gdyby pamiętniki nie ukazały się drukiem, scenarzyści mają pominąć najbardziej drastyczne, kwestionowane przez CIA epizody. W dwóch studiach - Warnerze i Sony - trwają prace nad filmami o morderstwie Aleksandra Litwinienki. Siedmiocyfrową kwotę zapłacił Warner za możliwość sfilmowania książki Kurta Eichenwalda "Conspiracy of Fools" o aferze Enronu.

Reżyser oscarowego "Miasta gniewu" Paul Haggis od roku przygotowuje się do realizacji opartego na faktach filmu "Against All Enemy's" o zaniedbaniach administracji Busha, które ułatwiły terrorystom atak z 11 września 2001 r. W lecie 2006 r. zdjęcia zostały odwołane z powodu rosnącego budżetu, jednak Haggis ma nadzieję, że jeszcze mu się uda zrobić ten film.