Nawet gdy przegramy

Przegrana przed sądem nie wyklucza odliczenia wydatków na prawnika. Firma musi liczyć się z tym, że w wyniku konfliktu z klientem poniesie pewne straty - zwróci pieniądze, wypłaci odszkodowanie. Tak było w sprawie, którą zajęła się Izba Skarbowa w Rzeszowie (interpretacja z 13 lipca 2006 r., IS.IX/1-415/61/06).

Przedsiębiorca sprzedał samochód ciężarowy. Po roku okazało się, że jest wadliwy. Niefortunny nabywca skierował sprawę do sądu. Sprzedawcę reprezentował radca prawny. - Czy jego honorarium może być kosztem, nawet gdy przegramy sprawę? - zapytał przedsiębiorca. Urząd odpowiedział negatywnie, ale izba skarbowa uwzględniła argumenty podatnika. Jak czytamy w interpretacji: "działań związanych z obroną przed zarzutami wierzyciela nie można uznać za szkodliwe, nieracjonalne, sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego. Proces cywilny związany był z dokonaną operacją gospodarczą - sprzedażą samochodu, która miała na celu osiągnięcie przychodu, a zaangażowanie się w przedmiotowy spór służyło utrzymaniu tego przychodu. Nie może być w tym wypadku mowy o braku związku wydatków procesowych z przychodami spółki. Konsekwencją powyższego jest, że poniesione przez firmę wydatki na spór sądowy mieszczą się w art. 22 ust. 1 updof, a więc stanowią koszt uzyskania przychodów".