Bitwa pod Sadową

Pięć pruskich dywizji piechoty przez pięć godzin tkwiło pod morderczym ogniem artyleryjskim. Zwłaszcza leżący najbliżej stanowisk austriackich las Hola stał się dla Prusaków prawdziwym piekłem. Odrzucili jednak kontrataki austriackie zmierzające do jego odzyskania. Rozgorzała zażarta walka na bagnety i kolby karabinów. Oddziały obu stron przemieszały się i każdy batalion musiał działać samodzielnie.