Kancelaria Sejmu chce dodatkowych 68 mln zł

Ćwierć miliarda - o tyle więcej może nas w 2008 r. kosztować utrzymanie instytucji państwowych, które mają prawo narzucać resortowi finansów wysokość swoich budżetów. Procentowym rekordzistą jest Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych, który zażądał zwiększenia swoich wydatków o prawie połowę.

Wzrost tłumaczy nowymi zadaniami, które spadną na niego po wejściu Polski do strefy Schengen. Drugie miejsce zajmuje IPN, który chce dostać o 36 proc. więcej, czyli o 63,4 mln zł. Wyższego o 19 proc. budżetu domagają się Kancelaria Sejmu, Sąd Najwyższy i Państwowa Inspekcja Pracy. W przypadku Sejmu oznacza to sumę 68 mln zł. Z kolei rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska, która w tym roku zasłynęła głównie zapowiedziami analiz, czy jeden z teletubisiów nie promuje homoseksualizmu, w 2008 r. chce zwiększyć wydatki na swój urząd o 13 procent.