Christoph Titz

Swą muzyką chcę stworzyć przyjemną, ciepłą atmosferę, która potrafi rozbawić słuchacza, pobudza jego marzenia, wyobraźnię, a czasem, gdy słuchamy jej głośno, zaprasza do tańca. Moje inspiracje są bardzo szerokie. Dlatego jestem wrażliwy na śpiew Robbiego Williamsa, brzmienie trąbki Milesa Davisa czy Cheta Bakera, ale też na ballady Metalliki. A w następnym momencie znowu lubię Coltrane'a, słucham Tomasza Stańki albo AC/DC. Inspiruje mnie też marokańska muzyka afro, latynoskie rytmy czy też coś tak nowoczesnego jak Stockhausen. Mimo tak ogromnych różnic stylistycznych ta muzyka ma ciepło i energię, dlatego mnie oczarowuje.