Przykład 3

Pani Justyna do 31 grudnia 2003 r. zdążyła przepracować 12 pełnych miesięcy (przez co nabyła prawo do pierwszego z kolejnych urlopów), a 1 stycznia 2004 r. pozostawała w stosunku pracy. Kolejną pracę podejmie dopiero 1 sierpnia 2007 r. Ale już tego dnia nabywa prawo do kolejnego urlopu, wyliczonego w wymiarze proporcjonalnym. Urlop bowiem nabywa się z góry. Jeśli więc przychodzi do pracy w sierpniu 2007 r., to ma prawo do 5/12 urlopu liczonego z 20 lub 26 dni (w zależności od stażu pracy) i pracodawca musi go jej dać zgodnie z art. 29 § 3 k.p. Jeśli więc zażyczyłaby sobie wypoczynku nawet następnego dnia po stracie zatrudnienia, to o ile zgodzi się jej szef, może z niego skorzystać w przysługującym w tym roku wymiarze.