Zmienne obroty

Młyn o przemiale 2 ton na godzinę (40 ton na dobę) powinien mieć co najmniej trzy kondygnacje o powierzchni 70 mkw. każda. Budynek taki może być lekką konstrukcją stalową; kupiony pod klucz kosztuje 500 - 600 tys. zł.

Najważniejszą częścią młyna są mlewniki (pary walców rozdrabniających ziarno) wraz z maszynami towarzyszącymi. Nowe urządzenia do młyna właściwego o przerobie 40 ton na dobę - cztery mlewniki, dwa odsiewacze i m.in. wanna kaszkowa - kupione u krajowego producenta kosztują ok. 800 tys. zł. Taką samą sumę trzeba wydać na wyposażenie działu przyjęcia i czyszczenia zboża, czyli na kosz przyjęciowy, separatory, komorę leżakową itp. Za montaż urządzeń płaci się dodatkowo 250 - 300 tys. zł. Zainstalowanie systemu pneumatycznego transportu wewnątrz młyna (aspiracji) to koszt ok. 300 tys. zł.

Ceny urządzeń używanych, regenerowanych przez sprawdzoną specjalistyczną firmę, są o połowę niższe. Jeszcze taniej używane maszyny do młyna właściwego można kupić z ogłoszenia - pięć mlewników i wyposażenie towarzyszące można dostać już za 200 tys. zł. Samochód ciężarowy i samochód cysterna(tzw. mąkowóz) są potrzebne do zawiezienia mąki odbiorcom; pierwszy kosztuje ok. 60 tys. zł, a drugi ok. 80 tys. zł.

Większość młynarzy korzysta z kredytów obrotowych; aby uzyskać zwrot VAT, trzeba zapłacić rolnikom w ciągu 14 dni, podczas gdy należności za sprzedaną mąkę wpływają zwykle ze znacznym opóźnieniem.

W cenie mąki 80 proc. lub więcej stanowi koszt zboża. Na jego zakup, tylko na miesiąc, trzeba wydać mniej więcej 600 tys. zł. Inne ważne pozycje na liście wydatków to przede wszystkim energia elektryczna (ok 10 proc. ceny mąki) i wynagrodzenia czterech, pięciu pracowników. To, co pozostaje po odliczeniu kosztów, to zysk młynarza.

Przy obecnych cenach zboża (ok. 700 zł za tonę pszenicy wysokiej jakości) i mąki (pszenna chlebowa 750, tzw. ciemna - 0,84 - 0,86 gr za 1 kg, a 500 jasna - 0,95 gr za 1 kg) oraz rocznym przemiale w wysokości 10 tys. ton, przychody mogą wynieść ok. 9 mln zł rocznie, a zyski przed opodatkowaniem 600 tys. zł i więcej. W okresach gorszej koniunktury zyski spadają często do 100 - 200 tys. zł.